Dietetyczka i nowa mama z Nowej Zelandii Julia Bhosel napisała na swoim blogu zdjęcia brzucha po porodzieNiż prawdziwa sensacja wśród młodych mam. Dowodem na to jest niesamowita prędkość, z jaką obrazy rozprzestrzeniają się w sieci WWW i stają się publiczne. Julia jest nie tylko podzielona własnymi doświadczeniami, ale także wspiera wiele innych matek, które podobnie jak ona nie opuściły sali porodowej z lalkami Barbie i Calineczki.
Dla dietetyka z Nowej Zelandii jest to drugie narodziny, a dzięki zamieszczeniu zdjęć swojego ciała poporodowego na blogu kobieta miała nadzieję na wsparcie kilku kolegów i znajomych z lokalnej społeczności. Jednak nie mogła sobie wyobrazić, że jej zdjęcia rozprzestrzenią się z niewiarygodną prędkością wśród rodziców na całym świecie!
Blog Julii stał się interesujący nie tylko ze względu na osobiste zdjęcia pokazujące, jak zmienia się ciało kobiety po urodzeniu dziecka, ale także z powodu ukrytych myśli i ciepłych słów wsparcia dla innych matek. Jako dietetyk podkreśla, że transformacja ciała po porodzie jest normą dla organizmu i przeciwstawia się presji na kobietę, którą nakładają media.
"Będąc ekspertem w dziedzinie zdrowia, odczuwałem dużą presję, aby odzyskać moje dawne formy. Wszyscy oczekują, że będzie to łatwe i proste, ale bardzo często wymaga czasu.- rozpoznała Julię. - Naprawdę starałem się karmić piersią mojego syna, moja samoocena kobiety i matki była bardzo niska. Przyszło mi do głowy, że jeśli ja, dietetyk, czuję się w ten sposób, to co inne mamusie powinny myśleć i czuć?"
Po urodzeniu drugiego syna dietetyk postanowił podzielić się "podróżą po porodzie" z innymi rodzicami. Jednak ta wiadomość dotarła do znacznie większej liczby osób niż się spodziewano. Julia przyznaje, że bardzo często płacze, czytając wszystkie komentarze, i nadal kładzie się spać bardzo późno, ponieważ ponownie czyta każdą wiadomość. Dzisiaj dietetyk i matka czują się naprawdę zainspirowani i entuzjastycznie nastawieni do pomocy młodym rodzicom. "Naprawdę mam nadzieję, że matki, które to czytają, wiedzą, że są niesamowicie piękne i niesamowite!"
Zmiany, które przydarzyły się ciału Julii po porodzie, mogą uwięzić każdą kobietę.Najważniejsze to znaleźć siłę, by nie tylko nie denerwować się, ale także pomóc i wspierać inne matki, które zmagają się z tym samym problemem. Czy uważasz, że autor bloga zrobił to, co trzeba? Podziel się ze znajomymi historią, która już zrobiła plusk w Internecie!