sneznoe.com

Nasi ludzie oczami cudzoziemca Chcę Johna, Jose, Carla, ale nie Iwana ...



Nasi ludzie oczami cudzoziemca Chcę Johna, Jose, Carla, ale nie Iwana ...  /  Związek

Fakt, że nasi przedstawiciele płci pięknej na wzgórzu lubią gorące ciasta, już się nauczyliśmy. Ale co myślą cudzoziemcy? kobiety o rosyjskich mężczyznach? Ushanka, szkło, bałałajka? Nasza redakcja oferuje porównanie wizualne zachowań w życiu rodzinnym naszego i zagranicznego męża.

"Tak prosty!" dzieli się z Wami historią kobiety, która z własnego doświadczenia była w stanie docenić wszystkie uroki życia z naszą i obcokrajowcem. Warto przeczytać każdy!

O rosyjskich mężczyznach

"Po rozwodzie z mężem przysięgłam sobie, że już nigdy nie skontaktuję się z nami w moim życiu, chcę Jana, Jose, Karla, ale nie Iwana, nie dlatego, że wszyscy Iwanowie są źli, ale dlatego, że się wyśmiewali, byli rozpieszczeni, zniekształceni ... Oczekiwania są czasem wielkości Howerli, a możliwości są tak wysokie, jak mrowisko. I to jest trend.

Tak, dobrze jest mówić - mówię z Ameryki, gdzie mężczyźni chodzą z dziećmi, rzucają ich na huśtawce i zabierają ich cały dzień w weekend, dając swojej żonie manicure. Oni, podobnie jak ich żona, podchodzą do krzyczącego dziecka w nocy i zmieniają pieluchy.

Nie uważają za wstydliwe porzucanie pracy po pracy, gdy rodzina czeka w domu. I nie uważają tego za wyczyn.To normalne! To prawda! Nazywali siebie silnym seksem - Bądźcie silni!! Twoją siłą jest zrozumieć naszą słabość. I nie używaj tego.

Pamiętam, że kiedyś poszedłem do przyjaciela. Była na urlopie macierzyńskim z małą córeczką na rękach. Zmęczona, zmęczona kobieta i jej mąż, siedząca w rozciągniętych spodniach i grająca na komputerze ... Usiadłam na kanapie, moja przyjaciółka zaczęła się zastanawiać nad herbatą, dając mi dziecko na kilka minut. Przebiegła przez małą kuchnię, zbierając filiżanki i spodki, mieszając zupę na kuchence i karmiąc kota.

Mąż siedzący przy grze nawet się nie poruszył, chociaż dziecko w moich ramionach zaczęło płakać i łuk. Próbowałem go uspokoić, przeskoczyłem po pokoju, krzycząc i krzywiąc się, podczas gdy jego ojciec, obojętnie zerkając na tę akcję, nadal grał w strzelanki.

"Oto koza!" - pomyślałem, cała mokra od skoku z krzyczącym dzieckiem. Chciał podnieść się i pęknąć, tak bardzo, że on sam zrobił wrażenie na swoim monitorze swoim bezczelnym wyrazem twarzy ... Ale mąż, dzięki Bogu, nie jest mój, więc nie możesz go pokonać. I tak chciał.

Znajomy postawił herbatę na stole i wyjął moje drżące ręce, krzycząc córkę. Z ulgą usiadłem na krześle, ocierając mokre czoło i gorączkowo biorąc łyk herbaty.Przyjaciel uspokoił dziecko i uśmiechnął się do mnie zmęczonym wzrokiem. Dopiero teraz zauważyłem drobne zmarszczki na jej młodej twarzy i beztrosko wiązane włosy.

Zawsze szczęśliwa i zadbana, teraz wyglądała jak walący się koń, przemoczony i zmęczony na śmierć. "Jak się masz?" Zapytała, nie dotykając herbaty. Nie widzieliśmy się od dawna, kilka lat później przyleciałem z Ameryki i było dużo nowości ...

Wyszła za mąż, urodziła. Mąż pracował jako mały menedżer, było niewiele pieniędzy. Ona, siedząc na urlopie macierzyńskim, próbowała zarabiać pieniądze tłumaczeniem, siedziała w nocy i biegała z dzieckiem do lekarzy. Przeziębienie, potem grypa. Te szczepienia. Te zęby. Siedziałem i słuchałem, a moje włosy poruszały się po mojej głowie.

"A mąż? Czy to pomaga? "Zapytałem nieśmiało, znając odpowiedź wcześniej. Westchnęła cicho i spuściła oczy. "Oczywiście, zdarza się, że opiekuje się nią, kiedy ja sprzątam. Ona boi się odkurzacza. Siedzi z nią w innym pokoju ...

Spojrzałem w stronę okna. Cichy, błotnisty wieczór, brudny śnieg na chodniku, podeptany przez miliony nóg tych samych nieszczęśliwych kobiet, pchający powóz tkwiący w topniejących kałużach. Przyćmione światła i mokre buty. Ostrożnie chowali ciepłe koce pod śpiące dzieci, ściskając buty domowe w mokrych butach,spiesząc się, aby ugotować obiad dla tak zwanych "mężów".

Ciągnąc torby z bazaru, pchając wózek na klatkę schodową bez rampy. W domu, będąc rozdarci, gotują obiad, odkurzając i osuszając mokre buty bez odrywania rąk od dziecka. A wszystko po to, aby nosić tytuł "żony". I nikt ich nie pochwali za to. Nie obejmie się, nie przyciśnie do klatki piersiowej i nie doceni. Ponieważ jest "Musi". A on "nie powinien". Idzie do pracy ...

Nie powiedziałem jej, że mój mąż, a właściwie każdy mąż, zwykle pomaga. I nie czeka, aż żona się zapyta. I nie czyni przysług. A on sam odbiera naczynia i odkurzacz, wracając do domu z pracy i ubierając się. A dzieci zabierają wieczorem na basen, aby żona mogła odpocząć. On kocha i nie patrzy z wyrzutem. I to jest - normalne!

Milczałem. I dziękowała Bogu za życie w świecie, w którym jest to normalne. Gdzie człowiek jest naprawdę głową rodzinyniosąc lwią część obowiązków domowych, nie czekając na pochwałę. Jest nie tylko fizjologiem. Jest mężczyzną, silnym, wyrozumiałym, pełnowartościowym partnerem w rodzinnej rutynie. Idzie do pracy, idzie do sklepów spożywczych i pomaga zrobić obiad. Zwykle myje naczynia, a następnie, zbierając dzieci w ramionach, bawi się nimi w gry komputerowe.

On jest ojcem opiekuńczy mążściana I w tym momencie mogę owinąć się w frotowy szlafrok i napisać kolejny artykuł. Ponieważ jestem także osobą, mam hobby i życie poza pieluchami. I nikt nie żąda ode mnie ciast i mopów, ponieważ szanują i kochają. I ceni, a co najważniejsze - oszczędza. A ponieważ jest prawdziwym mężczyzną ...

Tak, Ameryka rozpieszczała mnie swoją równością i wolnością myśli. I tak, uwielbiam być kobietą, a nie robotem domowym. I podoba mi się fakt, że moi synowie dorastają jako partnerzy swoich żon, a nie użytkownicy, którzy siedzą w napiętych treningach i obojętnie patrzą, jak ich żona biegnie i upada.

"Henpecked" - mówią większość mężczyzn, siedząc przy szklance piwa w "butelce", której żony wysychają teraz z butów i pośpiesznie obierają ziemniaki na obiad. I wierzę, że są stadem niewdzięcznych "nie-męskich" siedzeń na złamanych kobiecych plecachi pychaj z dumą, że są silną połową ludzkości. Gdzie jest ...

"Moja żona, zjedzmy", słyszę głos znikąd. Ostry krzyk wyrwał mnie z moich myśli. To nasz gracz obudził się, głodny, biedny. Przyjaciółka wstała zmęczona, w milczeniu wylała zupę i postawiła ją przed mężem.On, bez podziękowania, zaczął wyskakiwać z talerza. "Daj mi trochę chleba!" Wskazał, nie ruszając się. "Mąż?! Nie, po prostu (sam wymyśl słowo) ... - pomyślałem.

Dziewczyny, dziewczyny, kobiety! Kochajmy siebie!! Nauczmy się odróżniać "po prostu takich" od "normalnych mężczyzn"! Są też dobrzy mężowie, troskliwi i myślący. Są tacy, którzy nie uważają cię za sługę ...

Masz jedno życie. Kochaj i szanuj tego, który idzie z tobą ramię w ramię, pokonując trudności i przeciwności. Kochajcie tych, którzy was prowadzą i sprawcie, że jesteście lepsi, i nie jedźcie po złamanej szyi. Bądź szczęśliwy!

Nie zapomnij podzielić się tym ciekawym artykułem o relacjach z przyjaciółmi w sieciach społecznościowych.