sneznoe.com

Czy potrzebuję przyjęcia z okazji ukończenia szkoły w szkole



Czy potrzebuję przyjęcia z okazji ukończenia szkoły w szkole /  Związek

1 września już dawno minął, a rok szkolny już się rozwija. Ktoś poszedł do pierwszej klasy, ktoś niepostrzeżenie, nawet dla siebie, przeszedł z piątej równiarki na szóstoklasistę, a ktoś przeniósł się do klasy seniorów.

To właśnie absolwenci budzą największe zainteresowanie, podziw ... i współczucie. Tutaj masz 7-8 lekcji dziennie, dodatkowe zajęcia z opiekunem i przygotowanie do egzaminów oraz wycieczki do uniwersytetów, które cię interesują w dni otwarte i przygotowania do przeprowadzki do innego miasta.

Ale jest jeszcze jedno ważne wydarzenie, na które powinno przygotować się każde dziecko kończące edukację szkolną. przyjęcie z okazji ukończenia szkoły w szkole. A dziś porozmawiamy o wakacjach szkolnych, które najczęściej zmieniają się w pozory wiejskiego wesela. A opinia samych absolwentów, niewiele osób pyta. I dlaczego? Rodzice decydują sami, robią to nie gorzej niż reszta, a oni zapłacą za wszystko.

© DepositPhotos

Graduation Party

Przygotowanie do balu dyplomowego rozpoczyna się we wrześniu i rozciąga na cały ostatni i najważniejszy rok akademicki dla ucznia. Ale sesja zdjęciowa, wymyślanie i uczenie się wierszy z gratulacjami, poszukiwanie sukienek na dyplomy odwracają uwagę od najważniejszej rzeczy - procesu edukacyjnego.

"Egzaminy i trudne dorosłe życie są przed nami, musimy nauczyć się i wchłonąć wiedzę, aby właściwie się przygotować, ale nie, jesteśmy usunięci z trzech lekcji na zwykłą sesję zdjęciową do szkolnego albumu, a to już trzeci raz, a rodzice sporządzili listę osób, które powinny być fotografowanym, a sam fotograf zdecydował inaczej, ostatecznie wszystko zamieniło się w rzadki bałagan ", - narzekają uczniowie.

© DepositPhotos

"Nie potrzebujemy pięknych zdjęć. O wiele ważniejsze jest przygotowanie się do egzaminów i wpisanie budżetu, aby rodzice nie płacili, ale nie, jesteśmy zmuszeni ćwiczyć bezużyteczne numery z cyrku i uczyć nudnych rymów". - absolwent Iwan Vetoshkin jest oburzony.

Za uroczystymi maskami kryje się cała tępota tego wydarzenia, w którym rodzice patrzą na "nagle dorosłe" dzieci i powstrzymują się, aby nie uciec z przyjaciółmi, aby świętować gdzieś daleko, gdzie jest cicho, spokojnie i mało ludzi.

© DepositPhotos

Ktoś deklaruje to na balu tylko raz w życiu. To prawda, ale czy naprawdę trzeba wydać na nią dużo pieniędzy? Na przykład absolwenci jednej z charkowskich szkół przekazują zebrane pieniądze na ukończenie studiów do lokalnego oddziału kardiochirurgii.Ta darowizna pomaga uratować kilka istnień. Czy nie warto zrezygnować z kosztownego garnituru lub luksusowej sukienki, zaczynając dorosłe życie z dobrej przyczyny?

Wcześniej podobną inicjatywę wykonał muzyk Andrei Makarevich, którego córka kończyła jedną z moskiewskich szkół. Aby zorganizować uroczystość, każdemu rodzicowi zaproponowano wkład ponad 200 tysięcy rubli. Muzyk był zszokowany taką prośbą.

© DepositPhotos

"W radzie rodzinnej zdecydowaliśmy, że nie pójdziemy na bal maturalny, świętujmy w domu, jako istota ludzka, z rodziną, przekażemy pieniądze, które pierwotnie zamierzaliśmy wydać na ukończenie szkoły w hospicjum lub fundacji Khamatova ... Pozwól dziecku nauczyć się rzucać pieniądze później" - napisał Makarevich na swojej stronie w sieciach społecznościowych.

Organizacja promująca przedyskutowane właśnie na spotkaniu rodziców. A tutaj, niektórzy chcą limuzyny, restauracji i wszystkich kwiatów, i osobnego bufetu w ostatnim zaproszeniu, i fotoksiążki, i filmu do wzięcia, podczas gdy inni strasznie gogli i próbują obniżyć cenę, ale w końcu dostać pieniądze, aby ich dzieci nie były gorsze inni.

© DepositPhotos

Dlaczego rodzice próbują wydawać tyle pieniędzy na niepotrzebny blichtr? Aby pamiętać? Więc to ukończenie szkoły, w każdym razie zostanie zapamiętany. Nawet teraz każdy rodzic z łatwością przypomni sobie, jaka była jego balowa noc.I jest mało prawdopodobne, że był przetrzymywany w restauracji z toastmasterem z Klubu Komediowego, a bez nocnych przejażdżek limuzyną w mieście, z całą pewnością.

Rodzice często oszczędzają pieniądze przez cały rok, aby ich dzieci były na uroczystościach "najbardziej jak najbardziej". Ta chwila dumy, za którą trzeba zapłacić nieracjonalnie. Poprosiliśmy 17-letnią dziewczynę o wakacje, które chciałaby.

© DepositPhotos

"No cóż, zrób sobie fryzurę, ubierz się, zdobądź certyfikat, pokaż godzinę, a potem idź na piknik z kolegami z klasy. Usuń mały domek nad jeziorem ..." - odpowiedziała żarliwie uczennica.

I tak się okazuje, że dzieci chcą czegoś prostszego i bardziej zmysłowego, w towarzystwie bliskich przyjaciół. Rodzice starają się pochwalić swoimi pieniędzmi, ubierają swoje dziecko bardziej energicznie i organizują przedstawienie z toastmasterem i fajerwerkami. Czy to konieczne?