sneznoe.com

Nigdy nie zapomnę, jak kiedyś, podczas rozmowy, nasz zespół dotarł do starszego księdza, który miał zawał serca ...



Nigdy nie zapomnę, jak kiedyś, podczas rozmowy, nasz zespół dotarł do starszego księdza, który miał zawał serca ...  /  Choroby

Jak może mówić zwykły pracownik karetki pogotowia ratunkowego sens ludzkiego życia? Co on może o tym wiedzieć? Okazuje się bardzo. Przykładem tego jest historia lekarza Georgija Egorowa.

Każdego dnia widzi ludzi, którzy są na cienkiej linii między tym a innym światem. Jego zadaniem jest zatrzymać je w nim. Ale jego zainteresowaniem jest zrozumienie, co czują w czasie walki o życie i zrozumienie, dlaczego w ostatniej chwili ludzie zachowują się tak inaczej.

Pomysł ten wyraźnie wyraził ksiądz Konstantin Kobelev: "Kiedy zauważysz, że ranisz osobę w swoim ruchu do Boga - to jest najbardziej bolesne doświadczenie, bo przecież ktoś może z mojej winy porzucić wiarę i życie".

O miłości i sensie życia

"Nigdy nie zapomnę, jak raz, na wezwanie, nasz zespół przybył do starszego księdza, który miał atak serca, położył się na łóżku w ciemnoniebieskiej sutannie z małym krzyżem w dłoniach, obiektywne dane pokazały wstrząs kardiogenny, ciśnienie było bardzo niskie. , z zimnym, lepkim potem, silnymi bólami, a jednocześnie zewnętrznie, nie tylko spokojnym, ale absolutnie spokojnym i niewzruszonym ".

© DepositPhotos

"I w tym pokoju nie było naciągu, nie było kłamstwa, ponadto uderzyło mnie pierwsze pytanie, które zadał, zapytał:" Wiele wyzwań? Prawdopodobnie nie jadłeś jeszcze obiadu? "I zwracając się do swojej żony, kontynuował:" Masza, zbierz coś dla siebie. "Następnie, kiedy robiliśmy kardiogram, wstrzykiwaliśmy narkotyki, wkładaliśmy kroplówkę, wezwaliśmy wyspecjalizowaną ekipę resuscytacyjną, zastanawiał się, gdzie mieszkamy, jak długo pracujemy." Zapytał słaby głos, ile nas z pielęgniarką dzieci i ile mają lat ".

© DepositPhotos

"Martwił się o nas, interesował się nami, nie okazując nawet kropli strachu, podczas gdy my przeprowadzaliśmy nasze manipulacje, próbując złagodzić jego cierpienie ... Zobaczył nasze zmartwione twarze, płaczącą żonę, usłyszał słowo" zawał serca ", gdy dzwonił do wyspecjalizowanej brygady. co się z nim dzieje, byłem zszokowany takim opanowaniem. ".

"Pięć minut później go nie było.".

"Dziwne, to uczucie, które nie opuściło mnie tak daleko, spowodowało we mnie tę śmierć, ponieważ często zdarza się, że wszystko dzieje się w ogóle, a strach paraliżuje wolę chorych, myślą tylko o sobie i swoim stanie, słuchają zmian w ciele, przywierają do ostatniego tchu najdrobniejsza szansa na przeżycie, coś tylko do życia. Jaki jest sens życia widzą? "

© DepositPhotos

"W mieszkaniach, w których nie ma miejsca na ikony i krzyże, ale na całym murze znajduje się panel plazmowy, w którym ludzie są proszeni o założenie pokrowców na buty celofanowe z przodu, pomimo ciężkiego stanu pacjenta," odgłosami ostatniej minuty "rozgrywane są z jękami, rzucaniem łóżko, chwytając się za ręce, patrząc w oczy, nieustannie pytając o swoją pozycję i prognozy, aby uchwycić w oczach lekarza, głos, słowa przynajmniej jakąś upiorną nadzieję na cud uzdrowienia ".

© DepositPhotos

"Tacy pacjenci po prostu" torturują "krewnych i tych, którzy są w pobliżu ze swoim strachem, zanim wpadną w nieprzytomny stan przed diagonalny. Lekarze czują się wyczerpani po tak złym wyniku, ale nie dlatego, że nie byli w stanie zapewnić pełnej pomocy i uratować pacjenta. ta śmierć pokonała tutaj człowieka ".

© DepositPhotos

"Nawiasem mówiąc, dokładnie takie same" pokonane "przez pacjentów strachu znajdują się tam, gdzie wszystkie ściany są zawieszone ikonami, stoły są zaśmiecone literaturą religijną, wszędzie migocą lampadas, a pacjenci piją tylko święconą wodę zamiast leków przepisanych przez lekarzy, z których wiele litrów można użyć w różnych pojemnikach zobaczyć wszędzie w mieszkaniu ".

"Ale po śmierci tego księdza, co dziwne, jest we mnie uczucie cichej radości, śmierć tam nie wygrała, a kiedy" przewijam "w pamięci 2-3 takie przypadki z mojej praktyki, naturalnie powstaje pytanie: "Śmierć, gdzie jest twoje żądło?"

© DepositPhotos

Okazuje się, że ani ikony, ani świece, ani woda święcona - nie panaceum. Obecność tego wszystkiego w otoczeniu osoby nie gwarantuje jego zbawienia.

Jego zbawienie przychodzi tylko ze zrozumieniem prawdziwej natury rzeczy i jej akceptacji. Wygląda na to, że ten pomysł chciał przekazać prostego pracownika ambulansu. Co myślisz?