To, że nasze choroby są bezpośrednio związane z emocjami, przyjęto w czasach starożytnych. Starożytny grecki filozof Platon, twórcy ajurwedy i lekarze medycyna wschodnia zgodzili się, że dusza i ciało są nierozłączne.
Znacznie później, w 1818 roku, niemiecki psychiatra Johann Heinroth otworzył dla świata termin "psychosomatyka" - psycho (dusza) i soma, somatos (ciało). Jego badania dowiodły, że wszelkie negatywne emocje tkwiące w ludzkiej pamięci lub często powtarzane w życiu, zatruwają nie tylko duszę, ale także osłabiają zdrowie fizyczne.
Po Heinroth dwóch innych znanych psychiatrów, Sigmund Freud i Franz Alexander, poparło ideę psychosomatyki. Wierzyli również, że niewypowiedziane, wyparte, wepchnięte głęboko w emocje wcześniej czy później znajdą wyjście w ciele, powodując nieuleczalne choroby.
Współcześni eksperci wyciągnęli bardzo ciekawe wnioski. Ludzie cierpiący na te same choroby mają podobne cechy charakteru, temperament i psycho-emocjonalne reakcje na pewne zdarzenia.
Na przykład, liczne obserwacje pacjentów z rakiem wykazały, że diagnozę taką często stawia się osobom, które są przyzwyczajone do utrzymywania "w sobie", nie wiedzą, jak wyrażać emocje, często tłumią gniew, doświadczają ataków rozpaczy, wewnętrznej pustki i samotności.
Ludzie cierpiący z powodu bólu pleców, z natury, są przyzwyczajeni do doświadczania kompleksu ofiary, do stawienia czoła wszystkim domowym problemom i do zadowolenia innych.
Pacjenci z problemami z przewodem pokarmowym są zwykle zbyt wymagający wobec siebie i innych. Trudno im "przetrawić" kolejną porażkę lub przyjąć nowe rozczarowanie. W rezultacie emocje są wylane na poziomie fizycznym w wrzody żołądka lub wrzód dwunastnicy.
Teoria psychosomatyczna opiera się na pięciu podstawowych emocjach:
Pierwsze trzy wpływają negatywnie na ciało, wyzwalając tak zwany mechanizm "kompresji". Aby lepiej zrozumieć jego zasadę, wystarczy pamiętać, jak serce ściska się, gdy doświadczamy strachu, zrywa się, gdy jesteśmy wściekli, jak ciało zamienia się w rolkę, gdy jesteśmy zasmuceni ...
Emocje radości i spokoju, wręcz przeciwnie, rozszerzają ciało. Staje się lekki, nieważki. Skrzydlata osoba unosi się nad okolicznościami, rośnie, rozwija się, tworzy.
Bez względu na to, jak bardzo się starają, nie mogą unikać negatywnych emocji. Gniew, strach, smutek lub lęk prędzej czy później wciąż się przerywają. Jednak nie denerwuj się. Eksperci twierdzą, że jakakolwiek ekspresja emocji jest cudowna.
Gniew jest bowiem silną emocją, która zmusza osobę do decydowania o czymś, wyrażania bólu, oparzenia mostów lub podjęcia ostatecznej decyzji. Strach wyzwala scenariusz samozachowania, a smutek pozwala krzyczeć z bólu, cierpieć, daje możliwość przeanalizowania sytuacji, uporządkowania jej na półkach i spojrzenia na świat innymi oczami ...
Zwolennicy teorii psychosomatycznej ostrzegają, że to nie same negatywne emocje są niebezpieczne, ale ich niewypowiedzianie. Na przykład wyciszony, tłumiony gniew przechodzi w obrazę i niszczy ciało jak rak. Wszelkie emocje, które nie znalazły wyjścia, wywołują wewnętrzny konflikt i powodują chorobę.
Niemniej wyniki badań są oszałamiające. W prawie 40% przypadków przyczyną choroby nie są wirusy i bakterie, jak się powszechnie uważa, ale stres, uraz emocjonalny i konflikty wewnętrzne.
Pamiętaj, aby dzielić się tym artykułem ze swoimi przyjaciółmi, poproś ich, aby ci szczerze iz całego serca wybaczyli, a także staraj się nie gromadzić urazy samemu. Dbaj o siebie i swoich bliskich, żyj czystym sercem!
