Podczas gdy firmy farmaceutyczne gromadzą miliardy, kwestia szczepień dzieci nadal dzieli rodziców na dwa obozy wojenne - tych, którzy zaszczepiają dzieci, i tych, którzy w ogóle walczą ze szczepieniami. Czy jednak zastanawiałeś się kiedyś, z czego czerpią te nieszczęsne szczepionki? Być może nie bez przyczyny miliony ojców i matek na całym świecie tak gwałtownie próbują odeprzeć farmaceutyczną mafię ...
"Tak prosty!" powiedzieć, co farmaceuci "gotują" swoje szczepionki, aby zobaczyć raz na zawsze, czy szczepić dziecko.
Najpierw zrozumiemy, czym jest szczepionka. Szczepionka to preparat immunobiologiczny wstrzykiwany do organizmu człowieka (lub zwierzęcia) w celu wytworzenia silnej odporności na choroby zakaźne. Opracowana w 1796 r. Metoda zapobiegania jest stale ulepszana, zapobiegając epidemiom i ratowanie milionów istnień ludzkich na całym świecie. Dlaczego kwestia szczepień powoduje tak gorącą debatę wśród społeczeństwa?
Szczepionki są żywe, inaktywowane i wielowartościowe. Jednak mają jedną wspólną cechę - wszystkie zawierają osłabione szczepy najbardziej różnorodnych patogenów chorób zakaźnych. Czy to jest bezpieczne? Zdecydowanie!
Ale mikroorganizmy nie są tak niebezpieczne jak konserwanty stosowane w produkcji leków do szczepień.
Produkcja szczepionek - Proces pokryty zasłoną tajemnic i przypuszczeń. Ale warto wiedzieć, co najważniejsze: tylko firma produkcyjna zna pełny skład leku. A wszystko, co widzimy, to tylko niewielka część składników szczepionki.
Cóż, jeśli myślisz o surowcach używanych do izolacji wirusów, natychmiast się wzdrygają. To są narządy zwłok i krew ludzi, którzy zmarli na zapalenie wątroby i nieudany materiał. Cóż, wirus nie rośnie samoczynnie: krew, tkanki i narządy wewnętrzne ludzi oraz genetycznie wadliwe zwierzęta są używane jako pożywka.
A teraz, gdy wirusy się rozmnożyły, ich żywotność została zachowana, na przykład, przez formaldehyd, a tym samym rakotwórcze i mutagenne, o których mówiliśmy powyżej. A co otrzymamy w końcu? Prawdziwe mieszanina wybuchowa od mikroorganizmów, czynników rakotwórczych, trucizn i bakterii. To okropne, wyobrażać sobie, że taki lek może dostać się do kruchego ciała dziecka!
W domach położniczych mama i ojciec są silnie zachęcani do rutynowych szczepień przeciwko gruźlicy i wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. W toku są wszelkie argumenty: od perswazji do obecnego zastraszania kobiet w czasie porodu. Po kolejnych kilku miesiącach dziecko musi zostać zaszczepione przeciwko tężcowi, krztuścowi, błonicy, odrze i różyczce.
Często zdarza się, że w szpitalach w jakiś magiczny sposób kończą się bezpłatne szczepienia, a następnie proszą o zapłatę za szczepienie. Wniosek jest oczywisty: kwestia szczepień jest pytanie o ogromne pieniądzeOd rządowych przetargów po proste apteki.
Zaszczepione czy nie - ty decydujesz. Jednak ani państwo, ani pracownicy służby zdrowia nie mogą zagwarantować jakości szczepionek. Jeśli nadal zdecydowałeś się zaszczepić swoje dzieci i zaszczepić się, to podążaj za jakością szczepionki, którą lekarze ci życzliwie sprzedają.
Podziel się tym artykułem ze znajomymi w sieciach społecznościowych, na pewno będziesz miał coś do omówienia!
